Dąsy wolne, czyli chyba chodzi o Małysza

Spread the loveModa na nagrywanie rozmów zaczęła przybierać rozmiary co najmniej absurdalne. Nagrywane są już wszystkie, nawet najdurniejsze dialogi. Wczoraj zadzwonił telefon, a na wyświetlaczu ukazał się zastrzeżony numer. Ponieważ w uchu miałam słuchawkę i telefon był nastawiony na odbiór samoczynny, więc… usłyszałam męski głos, … Czytaj dalej Dąsy wolne, czyli chyba chodzi o Małysza